sobota, 13 lutego 2010

3 systemy terapeutyczne

Czytałam wiele książek psychologicznych, bo jestem typem "naukowca", "kreta", który kopie w ziemi, żeby dokopać się do tej prawdy której szuka. Wśród wielu książek psychiatrów, Dąbrowski był jednym z niewielu, z którego pism odczuwało się ogromny szacunek do człowieka, a jednocześnie pokorę wobec procesów zachodzących w człowieku. Niestety psychologia dziś tak mocno opiera się na freudowskich założeniach - dążenia do przyjemności i zdominowania przez popędy. Bez uznania duchowości. Także pojęcie zdrowia psychicznego zostało fatalnie zrozumiane przez psychiatrę.
Dla mnie niesamowitymi drogowskazami dla rozwoju psychologii są takie osoby jak Dąbrowski, którego wina polegała na tym, że trochę się pogubił we własnej metodologii, następnie niesamowity Viktor Frankl (polecam jego książkę, wydaną w 2009 r. "Człowiek w poszukiwaniu sensu"), który wymyślił logoterapię. Zakłada on, że to nie cierpienie jest najgorsze dla człowieka, tylko przeżywanie go bez poczucia sensu, a także, że podstawowym popędem człowieka nie jest seksualność, jak to uważał Freud, tylko właśnie poczucie sensu. Skupiał sie on w swoich terapiach nie na przeszłości, ale właśnie na przyszłości. A trzecią osobą jest Alexander Lowen i jego bioenergetyka (nie mylić z bioenergoterapią). Na tych trzech osobach można by zbudować naprawdę wspaniały system terapeutyczny i w końcu pomóc ludziom.

Chociaż dziś to nie jest już tylko kwestia psychologii, ale już znacznie czegoś więcej - całego stylu życia - spożywania cukru, produktów rafinowanych i ich wpływu na samopoczucie i stan nerwowy ludzi.